poniedziałek, 19 stycznia 2009
Dobra nowina
Dobra nowina jest taka, że zatęskniłem za moją drogą ojczyzną, a w szczególności za moją kochaną rodziną i moimi kochanymi znajomymi. W związku z tym wybieram się do Warszawy (i okolic) 11 lutego (środa) i zostaję do 15 (niedziela). Mam nadzieję, że znajdą się chętni na osobiste spotkanie - proszę się meldować w komentarzach! Termin dowolny w podanym powyżej przedziale, choć najsensowniej byłoby zapewne w piątek lub sobotę. Mam również nadzieję, że znajdzie się samorzutny lider, który weźmie na swoje barki ciężar zorganizowania jakiegoś stolika i logistyki. Chciałem przy tym wyrazić nieśmiałą sugestię - otóż doskwiera mi nieco w Szwajcarii brak porządnego słowiańskiego jadła, takiego które możnaby z powodzeniem stosować w charakterze bomb burząco-kruszących i po którym żołądek zaczyna funkcjonować jak piec hutniczy obficie podsypany koksem... Fajnie więc byłoby się wybrać w miejsce typu Szwejk albo CK Oberża ;-)
Czekam zatem na odzew!
Zgłaszam chęć spotkania, ale nie do przewodnictwa w stadzie. Proponuję obsadzić to stanowisko Grzesiem Sz. W końcu zarabia na życie menadżerowaniem ;)
Tak powaznie, to dzieki za zainteresowanie i miejny nadzieje, ze Grzes tez czyta tego bloga ,-)
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna
Subskrybuj Posty [Atom]
Prześlij komentarz