niedziela, 10 maja 2009
Imprezy i refleksje
Witam drogich Czytelników,
młodsi już nie będziemy i ta reguła dotyczy wszystkich bez wyjątku, Autora bloga również. Wtajemniczeni wiedzą nawet dokładnie, który to już kamień milowy mu przypada... I pod tym właśnie hasłem upłynął ostatniosobotni wieczór.
Cóż, chyba nie ma sensu dłużej robić z tego tajemnicy zwłaszcza, że jest to i tak raczej tajemnica poliszynela... Jak widać na załączonym obrazku, w lepszym i gorszym stylu, raz na wozie raz pod wozem (choć z przewagą tego pierwszego) dobiłem bardzo szacownego wieku...
Nie będę męczyć Czytelników wywodami na temat sfery emocjonalnej tego wydarzenia (zwłaszcza, ze większość akurat sama to testuje...), więc dodam tylko, że tort (widoczny na zdjęciu) był naprawdę wyborny. A teraz oczekiwane z pewnością niecierpliwie clue programu, czyli skandalizujące zdjęcia z imprezy...
Zgromadzeni goście
____________
Brown sugar nad płomieniem...
______________
...przygotowania do kolejnego strzału...
_________
...i jedziemy!
__________
(Wszystkim zaniepokojonym, że zszedłem na złą drogę wyjaśniam - nie chodzi tu o żadne twarde narkotyki, tylko najzwyklejszy w świecie absynt :-) )
__________
Czwarta godzina imprezy, jestem już trochę niewyraźny... (fotograf chyba też)
__________
Oj, zdecydowanie niewyraźny ten fotograf...
__________
I tak to dalej miło czas płynął do wczesnych godzin porannych. Czego sobie i wam jak najczęściej życzę,
pozdrowienia serdeczne!
(ćwierć)wiekowy Autor
Subskrybuj Posty [Atom]
Prześlij komentarz